Jak media wpływają na ojców
"Kilka lat temu postanowiliśmy z gronem znajomych ojców zająć się rodziną w sposób, w jaki w swojej karierze zajmowaliśmy się różnego rodzaju produktami. Reklamując je, mówiąc o nich dobrze, znajdując dla nich rynki zbytu i tak dalej. Dzisiaj doszliśmy do wniosku, że sytuacja rodziny jest właśnie taka, jak źle zareklamowanego produktu" – mówił na VI Forum Tato.Net „Bezpieczeństwo & Troska" Paweł Woliński, menedżer, założyciel Fundacji Mamy i Taty.
Jej wizerunek w mediach jest niekorzystny, niedopowiedziany i dobrze by było, żeby powstały instytucje, które potrafią dobrze mówić o rodzinie donośnym, słyszalnym głosem, jak ta rodzina na to zasługuje.
Z tematem bezpieczeństwa mam sporo problemów. Moim zdaniem, żyjemy w czasach obsesji na punkcie bezpieczeństwa. Przypomnijmy sobie, jak udało nam się przeżyć lata 60., 70., 80. Piliśmy wodę z węża ogrodowego, jeździliśmy na rowerze bez kasku, jedliśmy niemyte owoce i żyjemy. Dzisiejszy świat został „umatczyniony” – każe nam jeździć w kasku a wodę pozwala pić tylko z butelek. Zlikwidowano też saturatory, moje najciekawsze doświadczenie z dzieciństwa.
W tej sytuacji nam, jako ojcom, znacznie trudniej znaleźć swoją tożsamość. Każdy z nas jest tego dowodem. Czy wyobrażacie sobie, żeby kilkadziesiąt lat temu faceci spotykali się w wielkiej sali i rozmawiali o tym, jak to jest być ojcem? Po prostu jest się ojcem i tyle, nie wywoływało to żadnej dyskusji. Dziś spędzamy cały dzień, zastanawiając się we wspólnym gronie, co to znaczy być ojcem. Nie mówię, oczywiście, że to źle, tylko dobrze jest zobaczyć, gdzie jesteśmy. Postawiłem tezę, że my dziś, jako ojcowie, co prawda, wychowujemy, ale nas, jako ojców, wychowują media.
Duża część z nas nie jest tego świadoma. Sam nie byłem świadomy wszystkich subtelnych metod perswazyjnych, które działały na mnie poprzez reklamy, seriale. Modelują one naszą rzeczywistość i to, w jaki sposób myślimy o wychowaniu i jak wychowujemy swoje dzieci. Oczywiście, to bardzo ważne, aby być skutecznym, jeśli chodzi o niebezpieczeństwa. Trzeba wiedzieć, na czym one polegają. To jest rola ojca – w rozpoznawaniu zagrożeń, rzeczy szkodliwych, bądź po prostu złych i chronienia przed nimi swoich dzieci.
Przeczytałeś? Działaj:
- Oblicz i zapisz, ile czasu poświęcasz tygodniowo na korzystanie z mediów? Przemyśl, jaką część tego czasu możesz zamienić na zabawę lub rozmowę z dzieckiem, odpoczynek lub samokształcenie.
- Przeanalizuj obraz rodziny, jaki nosisz w głowie i sercu. Zaplanuj konkretne pozytywne działanie, które pomoże Ci wzmocnić Twoje ojcowskie kompetencje a Twojej rodzinie da poczucie bezpieczeństwa.