Dziecko online - sprawdź zagrożenia, ucz myślenia
Przed pandemią młodzi ludzie spędzali w sieci średnio 4 godziny i 12 minut dziennie. Tak podają badania NASK „Nastolatki 3.0” z 2019 roku. Już wtedy coraz więcej mówiono w przestrzeni publicznej o zagrożeniach, jakie stąd płyną dla dzieci, rodzin, społeczeństwa. Tymczasem najnowsze badanie z 2020 r. pokazuje, że teraz dzieci są online nawet dwa razy dłużej! Rodzice i każdy, komu nie jest obojętny los przyszłego pokolenia, stoją przed wielkim wyzwaniem. Dzieci i młodzież potrzebują pomocy, by bezpiecznie poruszać się w pełnym pułapek labiryncie wirtualnego świata.
Zmieniona neuroplastyczność mózgu (w różnym stopniu zaburzona zdolność tkanki nerwowej do tworzenia nowych połączeń potrzebnych m.in. do samonaprawy oraz procesu uczenia się i pamięci), efekt FOMO (lęk przed odłączeniem od internetu, przekonanie, że coś ważnego ominie nas dokładnie wtedy, gdy jesteśmy offline), degradacja procesu zapamiętywania - to tylko niektóre przykrości, jakie spotykają beztroskich użytkowników wirtualnego jarmarku. Jesteśmy zalewani informacjami, nie mamy umiejętności wychwycenia tego, co jest ważne i co prawdziwe, a co jedynie plotką, specjalnie skonstruowanym fake newsem czy deepfakem (film, gdzie obraz wygląda na prawdziwy, a jest zmanipulowany). Ciężko sprawdzić, co jest prawdą, a co fałszem. Nieraz mają z tym problem nawet dziennikarze. Do tego dochodzi problem kradzieży danych czy niebezpieczeństw związanych z używaniem kamery i/lub mikrofonu podłączonych do sieci.
Dlatego tak ważne jest uczenie się fact-checkingu, czyli po prostu sprawdzanie faktów, weryfikowanie lub falsyfikowanie informacji, jaką otrzymaliśmy. Kiedyś było to o wiele prostsze, teraz staje się coraz trudniejsze. Sztaby ludzi uzbrojonych w najnowsze technologie pracują nad tym, byśmy dali się złapać w sieć i utkwili w niej na zawsze. Ludzie ci po prostu zarabiają na naszej uwadze. Jesteśmy przedmiotem, nie podmiotem tej gry. Niedawne afery internetowych gigantów ukazały szerokiej publiczności, że nasze dane są w sieci towarem. Zakres zebranych o nas przez niektóre podmioty danych jest tak duży, że nie tylko mogą przewidywać, jak się zachowamy, ale także potrafią nami w pewnym sensie sterować. Granica między tymi procesami jest bardzo cienka. Jak to uświadomić dzieciom i kiedy zacząć to robić?
Ciekawym narzędziem jest tu film „Dylemat społeczny” (The Social Dilemma), który opowiada o tym, jak działają media społecznościowe. Do udziału zaproszono byłych pracowników firm: Google, Twitter, Instagram, Facebook, Pinterest itp. Opowiadają oni, jak to wszystko działa od kuchni. Film szczególnie potrzebny dla widzów młodszych, czyli pierwszej generacji, która nie zna świata bez mediów społecznościowych i powinna zrozumieć kilka podstawowych faktów, np. że media społecznościowe to nie organizacje charytatywne; wyświetlane treści nigdy nie są przypadkowe; każde kliknięcie pozostawia ślad, który zawsze może być wykorzystany przeciwko nam. Nie chodzi o to, by rezygnować z tych urządzeń, aplikacji, ale by korzystać z nich z głową, ze świadomością procesów, które nieustannie zachodzą wokół nas. Film pomaga zrozumieć, że media społecznościowe to przedsięwzięcie biznesowe a użytkownicy są jednocześnie towarem.
Po obejrzeniu z dziećmi filmu na pewno nie braknie Wam tematów do rozmowy. Niżej 3 sprawy warte poruszenia:
- Zachęć dziecko do autorefleksji i wzmocnij jego poczucie wartości
Jeśli Twoje dziecko intensywnie korzysta z mediów społecznościowych, może mieć zaburzoną samoocenę. Może też w ogóle nie widzieć zależności między myśleniem o sobie w realu a ilością polubień czy komentarzy pod zdjęciem w sieci. Zachęć dziecko do obserwacji, jak jego nastroje wiążą się z tym, co publikują jego znajomi, czy jak reagują na jego wpisy. Umocnij dziecko w przekonaniu, że jest piękne, wspaniałe i wyjątkowe. Pokaż swoje zdjęcia, gdy byłeś w jego wieku. Niech dziecko nabierze dystansu. Ciekawe efekty przynosi obejrzenie zdjęć sportowców lub śpiewaków operowych w trakcie ich pracy. Miny są bezcenne a przecież te zdjęcia nie definiują tych ludzi, pokazują za to wysiłek, jaki prowadzi ich do sukcesu.
- Pokaż różnice między prawdziwym życiem a światem kreowanym w mediach
Zapytaj dziecko, w jaki sposób dokonuje wyboru zdjęć, które publikuje w sieci. Prawdopodobnie umieszcza te, które uważa za najciekawsze, korzystne dla siebie. Podobnie robią inni. Porównywanie się do innych zawsze jest niezdrowe, a szczególnie, gdy porównujemy się do ludzi przedstawionych na pozowanych i retuszowanych zdjęciach. Wizerunek prezentowany online tylko wydaje się niezwykle atrakcyjny, niekoniecznie jednak jest prawdziwy a już na pewno nie musi być wytyczną dla naszego myślenia o sobie.
- Pracuj nad zdrowymi nawykami
Na końcu porozmawiaj z dzieckiem, jak ograniczyć czas spędzony online. Ustalcie podczas tej rozmowy albo na specjalnym rodzinnym zebraniu zasady kodeksu cyfrowego w Waszym domu. Jakie mogą to być zasady i jak je wprowadzić, przeczytasz w artykule 8 zasad cyfrowego ładu w rodzinie.
Jeszcze jedno – jeśli masz spostrzeżenia czy praktyki w tym temacie, podziel się z innymi czytelnikami swoim doświadczeniem. Komentarz możesz wpisać na dole tej strony.