Dziecko online - sprawdź zagrożenia, ucz myślenia

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 17

Przed pandemią młodzi ludzie spędzali w sieci średnio 4 godziny i 12 minut dziennie. Tak podają badania NASK „Nastolatki 3.0” z 2019 roku. Już wtedy coraz więcej mówiono w przestrzeni publicznej o zagrożeniach, jakie stąd płyną dla dzieci, rodzin, społeczeństwa. Tymczasem najnowsze badanie z 2020 r. pokazuje, że teraz dzieci są online nawet dwa razy dłużej! Rodzice i każdy, komu nie jest obojętny los przyszłego pokolenia, stoją przed wielkim wyzwaniem. Dzieci i młodzież potrzebują pomocy, by bezpiecznie poruszać się w pełnym pułapek labiryncie wirtualnego świata.  

Zmieniona neuroplastyczność mózgu (w różnym stopniu zaburzona zdolność tkanki nerwowej do tworzenia nowych połączeń potrzebnych m.in. do samonaprawy oraz procesu uczenia się i pamięci), efekt FOMO (lęk przed odłączeniem od internetu, przekonanie, że coś ważnego ominie nas dokładnie wtedy, gdy jesteśmy offline), degradacja procesu zapamiętywania to tylko niektóre przykrości, jakie spotykają beztroskich użytkowników wirtualnego jarmarku. Jesteśmy zalewani informacjami, nie mamy umiejętności wychwycenia tego, co jest ważne i co prawdziwe, a co jedynie plotką, specjalnie skonstruowanym fake newsem czy deepfakem (film, gdzie obraz wygląda na prawdziwy, a jest zmanipulowany). Ciężko sprawdzić, co jest prawdą, a co fałszem. Nieraz mają z tym problem nawet dziennikarze. Do tego dochodzi problem kradzieży danych czy niebezpieczeństw związanych z używaniem kamery i/lub mikrofonu podłączonych do sieci. 

Dlatego tak ważne jest uczenie się fact-checkingu, czyli po prostu sprawdzanie faktów, weryfikowanie lub falsyfikowanie informacji, jaką otrzymaliśmy. Kiedyś było to o wiele prostsze, teraz staje się coraz trudniejsze. Sztaby ludzi uzbrojonych w najnowsze technologie pracują nad tym, byśmy dali się złapać w sieć i utkwili w niej na zawsze. Ludzie ci po prostu zarabiają na naszej uwadze. Jesteśmy przedmiotem, nie podmiotem tej gry. Niedawne afery internetowych gigantów ukazały szerokiej publiczności, że nasze dane są w sieci towarem. Zakres zebranych o nas przez niektóre podmioty danych jest tak duży, że nie tylko mogą przewidywać, jak się zachowamy, ale także potrafią nami w pewnym sensie sterować. Granica między tymi procesami jest bardzo cienka. Jak to uświadomić dzieciom i kiedy zacząć to robić?   

Ciekawym narzędziem jest tu film „Dylemat społeczny” (The Social Dilemma), który opowiada o tym, jak działają media społecznościowe. Do udziału zaproszono byłych pracowników firm: Google, Twitter, Instagram, Facebook, Pinterest itp. Opowiadają oni, jak to wszystko działa od kuchni. Film szczególnie potrzebny dla widzów młodszych, czyli pierwszej generacji, która nie zna świata bez mediów społecznościowych i powinna zrozumieć kilka podstawowych faktów, np. że media społecznościowe to nie organizacje charytatywne; wyświetlane treści nigdy nie są przypadkowe; każde kliknięcie pozostawia ślad, który zawsze może być wykorzystany przeciwko nam. Nie chodzi o to, by rezygnować z tych urządzeń, aplikacji, ale by korzystać z nich z głową, ze świadomością procesów, które nieustannie zachodzą wokół nas. Film pomaga zrozumieć, że media społecznościowe to przedsięwzięcie biznesowe a użytkownicy są jednocześnie towarem.   

Po obejrzeniu z dziećmi filmu na pewno nie braknie Wam tematów do rozmowy. Niżej 3 sprawy warte poruszenia: 

  • Zachęć dziecko do autorefleksji i wzmocnij jego poczucie wartości  

Jeśli Twoje dziecko intensywnie korzysta z mediów społecznościowych, może mieć zaburzoną samoocenę. Może też w ogóle nie widzieć zależności między myśleniem o sobie w realu a ilością polubień czy komentarzy pod zdjęciem w sieci. Zachęć dziecko do obserwacji, jak jego nastroje wiążą się z tym, co publikują jego znajomi, czy jak reagują na jego wpisy. Umocnij dziecko w przekonaniu, że jest piękne, wspaniałe i wyjątkowe. Pokaż swoje zdjęcia, gdy byłeś w jego wieku. Niech dziecko nabierze dystansu. Ciekawe efekty przynosi obejrzenie zdjęć sportowców lub śpiewaków operowych w trakcie ich pracy. Miny są bezcenne a przecież te zdjęcia nie definiują tych ludzi, pokazują za to wysiłek, jaki prowadzi ich do sukcesu. 

  • Pokaż różnice między prawdziwym życiem a światem kreowanym w mediach  

Zapytaj dziecko, w jaki sposób dokonuje wyboru zdjęć, które publikuje w sieci. Prawdopodobnie umieszcza te, które uważa za najciekawsze, korzystne dla siebie. Podobnie robią inni. Porównywanie się do innych zawsze jest niezdrowe, a szczególnie, gdy porównujemy się do ludzi przedstawionych na pozowanych i retuszowanych zdjęciach. Wizerunek prezentowany online tylko wydaje się niezwykle atrakcyjny, niekoniecznie jednak jest prawdziwy a już na pewno nie musi być wytyczną dla naszego myślenia o sobie  

  • Pracuj nad zdrowymi nawykami  

Na końcu porozmawiaj z dzieckiem, jak ograniczyć czas spędzony online. Ustalcie podczas tej rozmowy albo na specjalnym rodzinnym zebraniu zasady kodeksu cyfrowego w Waszym domu. Jakie mogą to być zasady i jak je wprowadzić, przeczytasz w artykule 8 zasad cyfrowego ładu w rodzinie.

Jeszcze jedno – jeśli masz spostrzeżenia czy praktyki w tym temacie, podziel się z innymi czytelnikami swoim doświadczeniem. Komentarz możesz wpisać na dole tej strony.   

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 17
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku