Wysoka wrażliwość dziecka – jakie wyzwania dla taty

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 11

Wysoką wrażliwość (WWO) ma statystycznie co piąta osoba. Faktem jest, że niektóre dzieci są szczególnie wrażliwe na różne, zwłaszcza nowe bodźce. Światło, dźwięk (np. klakson samochodu, szum spłuczki czy skrzypienie podłogi), przebywanie w tłumie, głos nowej osoby, metka na ubraniu, dotyk, zapach płynu do mycia podłogi czy wejście do pachnącej lekami apteki mogą powodować nagłą reakcję dziecka, uczucie dyskomfortu, płacz czy zdenerwowanie.

Tak o swoim doświadczeniu z WWO opowiada Daniel, tato syna i córki, obecnie nastolatków:

Nasz pierworodny od początku był bardzo nieśmiały i źle reagował na nowe osoby. Na pierwszym spotkaniu rodzinnym każdy chciał go chwilę potrzymać. Syn darł się wniebogłosy, a kolejne ciocie i wujkowie próbowali wykazać się umiejętnościami w podejściu do dziecka. Żona umęczonym wzrokiem spojrzała na mnie, szukając pomocy. Z codziennych wspólnych chwil z synkiem wiedziałem już, że nasz maluszek nie lubi wielu bodźców naraz. Powiedziałem gościom, że mały musi się chwilę wyciszyć i położyć w łóżeczku i zadbałem, by nikt nie przeszkadzał mojej żonie w uspokajaniu synka. Poprosiłem też gości o chwilę cichszej rozmowy. Podziałało, choć usłyszałem kilka uwag o nadwrażliwości i że dziecko ma się przyzwyczajać, bo inaczej wychowamy go na odludka.  

A 20 miesięcy po naszym pierworodnym urodziła się nam córeczka. Ta dziewczyna to od początku wielka ekspresja i otwartość na ludzi. Okazało się jednak, że i ona negatywnie reaguje na dotyk i np. metki w ubraniach. Ale wtedy już wiedziałem, jak działać przy nadwrażliwości sensorycznej dziecka. 

Osoba z wysoką wrażliwością ma szczególny poziom odczuwania oraz reagowania na bodźce. Dziecko ma kłopoty z radzeniem sobie z różnymi czynnikami. W tej sytuacji często czuje się bezbronne i bezradne. Może reagować zdenerwowaniem, płaczem, złością, krzykiem, histerią. Tym bardziej warto poznawać swoje dziecko, być przy nim, by odróżnić zmęczenie czy objawy WWO.

Masz niezaprzeczalny wpływ na to, jak Twoje dziecko będzie postrzegać świat i w jakie będzie wchodzić z nim interakcje. Dziecko z WWO wymaga bardzo indywidualnego podejścia. Co na pewno możesz zrobić? 

  • Poznawaj swoje dziecko – jego reakcje, jego sposoby komunikowania się, co lubi, a co mu przeszkadza. Jeśli poznajesz swoje dziecko, wiesz, jak może zareagować na nowy lub nielubiany bodziec i jakim kosztem to się odbywa, będziesz więc umiał w porę i właściwie zareagować. 
  • Weź pod uwagę temperament dziecka – inaczej wspieramy dziecko nieśmiałe, inaczej towarzyskie, które z radością wita nowe doświadczenia. 
  • Obserwuj – jeśli Twoja pociecha źle reaguje na niektóre materiały i dotyk, sprawdź, czy nie ma atopowego zapalenia skóry lub właśnie WWO. Obserwuj pod tym kątem swoje dziecko, a gdy trzeba, zwróć się do specjalistów, np. żeby prowadzić terapię zaburzeń sensorycznych czy pod okiem dermatologa czy alergologa dopasować kosmetyki do skóry i detergenty.  
  • Zadbaj o otoczenie – może w Twoim domu jest za dużo bodźców, jak włączony głośno telewizor, muzyka, ostre lub pulsujące światło. Osoby z wysoką wrażliwością nie mają łatwo, zwłaszcza w dzisiejszym ciągle pędzącym i mocno przebodźcowanym świecie. Są przeciążone sensorycznie, poznawczo i emocjonalnie.
  • Świadomie wybieraj zabawki – może zbyt wiele bodźców otacza dziecko z powodu nagromadzenia zabawek, zwłaszcza interaktywnych; zadbaj też – szczególnej uwagi wymagają tu dzieci starsze, z dostępem do internetu – o higienę cyfrową.
  • Szanuj uczucia i emocje swojego dziecka – na każdym etapie rozwoju potrzebuje w tym obszarze Twego zrozumienia i wsparcia.
  • Zdobywaj wiedzę (i to nie tylko o WWO) – żeby skutecznie wspierać dziecko w rozwoju. Pamiętaj przy tym, że WWO nie jest chorobą, zaburzeniem psychicznym lub nieprawidłowością. W większości przypadków jest naturalną i – co może być też ważne dla Twego osobistego rozwoju – wrodzoną, dziedziczoną cechą osobowości, która ma swoje plusy i minusy.

Chodzi więc o taki rodzaj opieki, który zakłada, że jako rodzic znasz swoje dziecko, odczytujesz jego komunikaty i reagujesz z miłością. Brak reakcji z Twojej strony – i nie chodzi tylko o ekstremalne zaniedbanie czy nieczułość – może mieć negatywne skutki w przyszłości. Może dojść do zaburzenia kontroli impulsów, fobii, zaburzenia zachowań społecznych czy depresji. Dlatego po rozpoznaniu WWO u dziecka tym mocniej wspieraj je, by umiało wypracować pewne mechanizmy radzenia sobie w sytuacjach trudnych dla niego ze względu na wysoką wrażliwość. 

Na koniec jeszcze słowo od Daniela:

Z mego doświadczenia wynika, że warto wsłuchiwać się w głos dziecka i pozwalać mu rosnąć w swoim tempie. Nie zawsze jest to dobrze odbierane przez otoczenie, nawet przez krewnych. Dla mojej żony było to spore wyzwanie, ponieważ łatwo przejmuje się czyjąś opinią. Ja też musiałem znaleźć w sobie odwagę, by zająć się swoim dzieckiem tak, jak tego potrzebowało na danym etapie rozwoju, nawet ryzykując niezrozumieniem u innych. Czasem wymagało to nawet przeciwstawienia się mojej mamie, której trudno było zrozumieć, że jej pierwszy, wymarzony wnuk częściej niż inni potrzebuje po prostu ciszy i spokoju.

Gdy syn podrósł, zdarzały się sytuacje, że potrzebował naszego wsparcia w radzeniu sobie z nowymi sytuacjami. Czasem wiązało się to z zachęcaniem go, czasem z wyciszaniem otoczenia. Jako niemowlak potrzebował większej ochrony z naszej strony, wraz z wiekiem dawaliśmy mu większą przestrzeń do podejmowania wyzwań. 

Teraz moje dzieci to już nastolatki. Oboje świetnie sobie radzą, choć temperament ma swoje prawa. Syn woli siedzieć w książkach i szachach, ma tylko dwóch, ale sprawdzonych, zaufanych kolegów. Kiedyś chował się pod stół na widok kogoś nowego, teraz świetnie dogaduje się z innymi. Córka z kolei to zapalony sportowiec i ma całe tabuny koleżanek i kolegów. Widzę, że oboje mają wysoko rozwinięte umiejętności społeczne i dobrze sobie radzą w różnych, nawet niespodziewanych okolicznościach. Cieszę się, że razem z żoną pozwoliliśmy im rozwijać się w odpowiednim dla każdego z nich rytmie, w poczuciu wsparcia i bezpieczeństwa, choć na pewno nie niańczenia. Co mógłbym podpowiedzieć Tobie, Tato? Poznawaj swoje dziecko. Bądź w tym uważny i cierpliwy. To, czego potrzebuje Twoje dziecko na co dzień, to Twoja siła i czułość.

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 11
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku