Warsztat dla mam oczami uczestniczek

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 4

Kilkadziesiąt mam wzięło już udział w pilotażowym warsztacie przygotowanym przez Tato.Net dla kobiet. Co o tym szkoleniu mówią uczestniczki? „W trakcie zadań uświadomiłam sobie, co mnie boli a co mnie kształtuje. Informacje zwrotne, jakie dostałam, dały mi dużo nie tylko jako mamie, ale jako człowiekowi. Był to czas refleksji, przyjrzenia się sobie.”

Z ankiet wypełnianych anonimowo po warsztacie wynika, że projekt spotkał się z uznaniem. Uczestniczki cenią go za inspirujące treści, nowatorskie podejście, praktyczne ćwiczenia. Wysoko oceniają też efektywność szkolenia pod okiem zaangażowanych trenerów. Średnia ocen wystawianych w anonimowych ankietach jest bardzo wysoka, wynosi 6,53 w skali od 1 do 7.

Swoimi refleksjami po szkoleniu dzieli się Barbara:

To było inspirujące spotkanie z trenerami oraz innymi mamami. Pozwoliło mi poszerzyć perspektywę spojrzenia na zachowanie nastolatka. Zajęcia wskazały aspekty, na które trzeba zwrócić uwagę w rozmowie z młodym człowiekiem. Poza tym to spotkanie z innymi mamami wybitnie mi uświadomiło, że nie tylko ja doświadczam różnych problemów. I, co ważniejsze, nie jestem sama – każda z nas boryka się z pewnymi, często różnymi wyzwaniami wychowawczymi. Nie ma jednego klucza na ich rozwiązanie. Nić porozumienia z nastolatkiem często jest cienka, łatwo jest ją zerwać. Natomiast właściwa, jasna dla obu stron komunikacja tę nić wzmacnia.

O skutkach udziału w tym szkoleniu – w odniesieniu do samej siebie, do dzieci i do męża – mówi Katarzyna, mama trzech córek:

Do siebie – spojrzałam na siebie z innej perspektywy. Staram się teraz mocniej budować własne poczucie wartości, zabrane mi w dzieciństwie. Na warsztacie urosły mi skrzydła, zaczęłam się otwierać.

Do dzieci – moja najstarsza córka wchodzi w okres nastoletni. Dzięki warsztatom zobaczyłam, że nie daję jej takiego poczucia bezpieczeństwa, jakiego potrzebuje, bo nie stawiam jej jasnych granic, mało wymagam a moim komunikatom brakuje konkretu. Poza tym zobaczyłam, że pozytywna forma moich wypowiedzi wcale nie jest tak pozytywna, jak myślałam. Ćwiczenia, na których przerabialiśmy różne zagadnienia uświadomiły mi, ile błędów robię i to takich, które krytykuję u własnych rodziców. Kilka dni przed szkoleniem moja mama zaczęła ze mną rozmowę na temat jednej mojej decyzji i z marszu zawaliła mnie gradem pytań. Poczułam się osądzona od razu negatywnie, choć mama przecież tylko zadawała pytania. Ja jednak nawet nie zdążałam z odpowiedziami. Zdałam sobie sprawę, że sama też często swoim dzieciom nie daję przestrzeni na odpowiedzi, a moje pytania są po prostu formą wyrażania mojej krytycznej opinii. Dzięki warsztatom zobaczyłam, że kochać i wymagać musi iść razem w parze. W moim przypadku jest albo to, albo to. Teraz nad tym pracuję i już widzę pozytywne efekty dzięki wprowadzeniu aktywnego słuchania.  

Do męża – potrzebuję dopracować z mężem wspólną linię wychowawczą.

I podsumowuje:

My dorośli, zwłaszcza rodzice, dużo wymagamy od dzieci, młodzieży, by się uczyli, byli odpowiedzialni, nabywali nowe kompetencje. A sami za mało angażujemy się we własny rozwój, który przecież nie kończy się wraz z osiągnięciem pełnoletności czy w chwili założenia rodziny. Myślę, że jeśli mama i tata korzystają z warsztatów i materiałów samorozwojowych, to dziecko samo też widzi sens tego, by dbać o swój rozwój. Przykład rodziców buduje jego wewnętrzną motywację do pracy nad sobą.

W anonimowych ankietach uczestniczki wskazały, jakie informacje na warsztatach były dla nich najbardziej przydatne:

  • Nauka empatycznego, aktywnego słuchania
  • Zachęta, by zadbać o siebie, bo tylko wtedy można dać i robić więcej
  • Wskazanie na potrzebę ustalenia kontraktu rodzinnego z dzieckiem.

Po warsztacie uczestniczki mają dużo postanowień i wniosków. W ankietach wymieniają takie treści warsztatowe, które szczególnie postanawiają wdrożyć:

  • Empatyczne, aktywne słuchanie
  • Szukać pozytywnych momentów
  • Doceniać to, co mam
  • Małymi krokami wprowadzać zmiany, które mnie odciążą
  • Zadbać o wymagania i konsekwencje, by dzięki nim dziecko czuło się bezpiecznie, stabilnie
  • Zadbać o siebie i lepsze relacje w rodzinie.

„Cieszę się, że mąż, który też już brał udział w warsztatach Tato.Net, zachęcił mnie do udziału w tym szkoleniu – podsumowuje Kasia. – Po warsztatach zaczęłam stosować w praktyce życia ćwiczenia, które przerabialiśmy na szkoleniu i już widzę tego skutki. Wartości jest mnóstwo.”

O tym, dlaczego społeczność Tato.Net, wspierająca ojców, prowadzi warsztat przeznaczony dla kobiet, możesz przeczytać tutaj >> o warsztacie dla matek.

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 4
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku