Poznaj samego siebie. Jak uczynić z ojcostwa życiową pasję?

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 16

Jeśli odkrywasz w sobie pragnienie bycia coraz lepszym ojcem, zastanawiasz się może, jak zrealizować ten zamiar? Czasem poszukujemy drogi na skróty, automatu, który doda nam motywacji i radości. Jednak w byciu tatą drogi na skróty nie istnieją. Tak naprawdę jest to dobra wiadomość – dzięki temu ojcostwo może być fascynującą przygodą.  

Historie wielu ojców pokazują, że ojcostwo może być życiową pasją. Doświadczają tego ci szczęśliwi mężczyźni, którzy dokonali wyboru, aby uważnie przyjrzeć się swojemu ojcostwu i przemyśleć rolę taty. Nie mają tu znaczenia wykształcenie, charakter czy liczba dzieci.

Co ważne – nie chodzi tylko o teorię, ale zastanawianie się nad swoim ojcostwem w kontekście konkretnych, codziennych faktów.

Można wyróżnić przynajmniej cztery obszary, które warto uwzględnić w swojej wizji ojcostwa:

Wyprawa po wizję – to odkrywanie swojej męskiej i ojcowskiej tożsamości. Często wiąże się ze zmianą stosunku do samego siebie. Nie ma sensu rzucać się na metody i techniki, dopóki nie pozna się swojego „indywidualnego profilu ojcostwa”. Jest to jeden z kluczowych elementów WarszTatów „Siedem sekretów efektywnego ojcostwa”.

Kapitał założycielski – w tej przestrzeni poszukujemy odpowiedzi na pytanie, dlaczego - by być lepszym ojcem - mam stawać się lepszym synem. Wielu mężczyzn lekceważy sprawę relacji z własnym ojcem, tłumacząc, że chcą się skoncentrować na relacji ze swoimi dziećmi. Taki pośpiech wcale nie musi okazać się korzystny. Dlaczego tak się dzieje, tłumaczy m.in. Ken Canfield w książce Serce Ojca. To zrozumiałe, że nie chcemy powtarzać błędów własnych ojców. Jednak lepsze poznanie swojego taty wcale nie oznacza przyznawania mu we wszystkim racji, jest natomiast odkrywaniem własnych korzeni, od których nie ma sensu uciekać.

Między Scyllą a Charybdą – to nieustanny powód do zmartwień dla wielu ojców: jak znaleźć złoty środek między "za dużo" a "za mało" w wychowaniu dzieci? Może to dotyczyć wielu dziedzin, na przykład dwóch skrajności: z jednej strony nieobecność, z drugiej nadopiekuńczość. Dzisiejszy tata, niczym Odyseusz, musi mierzyć się z takimi wyzwaniami.

Sztuka szpagatu – oto kolejny codzienny dylemat trapiący wiele rodzin: jak podzielić swój cenny czas na dom i pracę? Doby, oczywiście, nie da się rozciągnąć, zawsze będzie składać się z 24 godzin. Ważne jednak, aby dzielenie czasu nie było sprawą przypadku. To do nas należy decyzja, jak ustawimy priorytety. Skutecznych, niekoniecznie konwencjonalnych rozwiązań jest bardzo wiele.

Siłą Inicjatywy Tato.Net jest społeczność ojców, którzy mierzą się z przedstawionymi powyżej wyzwaniami. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat odkrywania ojcostwa w kontekście wspomnianych czterech obszarów, sięgnij do książki Kolumbowie naszego pokolenia. Znajdziesz w niej historie 21 ojców. Każda z nich pomoże Ci potraktować swoje własne ojcostwo jako przygodę życia, w którą warto wyruszyć. Odkryjesz, że nie brakuje Ci niczego, aby być coraz lepszym tatą. Zdobędziesz inspirację do indywidualnego przemyślenia kluczowych obszarów.

Tagi:

praca a rodzina relacja z własnym ojcem relacje rozwój ojca TatoPlan trening ojcowski work-life balance
Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 16
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku