Jakość czasu ojca z dziećmi
Dość często, gdy ludzie i grupy chcą przypomnieć ojcom o ważnej roli, którą odgrywają w życiu swoich dzieci, pojawia się wspólna fraza: jakość czasu. Ma to sens, ponieważ potrzebujemy, aby ojcowie przyjmowali swoje role, spędzali czas ze swoimi dziećmi i wspólnie tworzyli wspomnienia. A czas jest jednym z najważniejszych, podstawowych zobowiązań, które podejmuje ojciec. Jakość czasu spędzanego z dziećmi to świetny cel. Jednocześnie termin ten nie powinien dawać Ci złudzeń, gdy starasz się być dobrym ojcem.
W Tato.Net odkryliśmy, że większość wspaniałych ojców naprawdę rozumie, że kiedy chodzi o bycie z dziećmi, nie ma mowy o stosowanym w życiu zawodowym zwrocie „czas jakościowy”. Wiedzą oni, że planowanie czasu wysokiej jakości zazwyczaj nie działa w relacjach z dziećmi. Gdy chodzi o relacje z dziećmi, czas wysokiej jakości najczęściej pojawia się nieoczekiwanie, np. gdy gracie w piłkę, uprawiacie jakiś inny sport, jedziecie samochodem, gracie w gry planszowe lub spożywacie posiłek – i gdy jednocześnie tato mocno inwestuje uwagę na relację z dziećmi.
Jeśli się nad tym dobrze zastanowić, „czas jakościowy” jest pojęciem dla dorosłych – chcemy zrobić jak najwięcej w danym okresie czasu. Ale w związkach rodzinnych dodaje zazwyczaj dodatkową warstwę presji i oczekiwań.
Wiemy, co często robimy jako ojcowie. Mówimy swoim dzieciom, że chcielibyśmy spędzać z nimi więcej czasu. Chcielibyśmy móc zagrać w Monopoly lub ping-ponga. Chcielibyśmy móc zabrać je do parku i pohuśtać na huśtawce. Ale teraz nie możemy. Harmonogram jest po prostu zbyt napięty. Wtedy staramy się to nadrobić, robiąc coś wyjątkowego.
Zwykle, gdy tatusiowie mówią o „jakościowym czasie”, to tak, jakby szukali wymówki. Mają trudność z poświęceniem dzieciom dużo czasu, więc chcą się upewnić, że ten czas, który mają, jest znaczący. A kiedy dzieci słyszą to zdanie, mogą łatwo otrzymać wiadomość, że nie są warte więcej niż pięć lub dziesięć minut dnia ich taty.
To tak, jakbyś podszedł do swojej córki i powiedział: „Dobra, mam właśnie kilka wolnych minut. Porozmawiajmy więc i na serio wzmocnijmy naszą więź”. Brzmi niedorzecznie, prawda? Lepszym planem jest spędzanie z nią dużo czasu. Wtedy prawdopodobnie będziesz dostępny, gdy nadejdą chwile na zwierzenia, na poważne rozmowy. Te rozmowy często mają miejsce, gdy ojciec i dziecko po prostu spędzają razem czas. W obu przypadkach te chwile nie mogą się wydarzyć, jeśli nie zbudujesz silnej relacji podczas codziennych, nieustrukturyzowanych chwil w codziennym życiu.
Pomyśl o „jakości czasu” z perspektywy swoich dzieci. Jaki czas spędzony z Tobą nie jest dla Twoich dzieci czasem wysokiej jakości? Dzieci nie robią takiego rozróżnienia. Spędzenie z dzieckiem godziny na strzelaniu do kosza, budowaniu zamku z klocków LEGO czy pracy nad zadaniem domowym z geometrii może nie wydawać Ci się wielką sprawą. Ale Twoje dzieci cenią sobie te chwile.
Jest na to mocny przykład z historii, znaleziony w dwóch krótkich wpisach do pamiętnika z tego samego dnia. Charles Adams, syn prezydenta Johna Adamsa, napisał tak:
„Poszedłem dziś z synem na ryby – zmarnowany dzień”.
Tego samego dnia jego syn Brook napisał w swoim dzienniku:
„Pojechałem dziś z ojcem na ryby – najwspanialszy dzień w moim życiu”.
Dzieci chcą wiedzieć, że są wystarczająco ważne dla swego ojca, aby poświęcił im swój czas i powiedział: „Tylko ty i ja”. Nawet jeśli nie jest to czas, który można by uznać za wysokiej jakości, to nadal może to być czas wartościowy dla dziecka.
Nie ma tu żadnej tajnej broni – to tylko kwestia poświęcenia czasu. Kiedy będziecie razem, dobre rzeczy się wydarzą. Więc poczytaj z dzieckiem książkę, zagraj w grę, ułóż puzzle, idź na spacer lub na rower. Włącz swoje dzieci do Twoich projektów, robienia sprawunków w sklepie z narzędziami lub jakimś supermarkecie. Pozwól im pomóc w niektórych zadaniach i projektach w domu. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Twoje dziecko będzie miało mnóstwo pomysłów na to, co możecie robić razem.
Dla jasności: możesz i powinieneś planować specjalne wydarzenia i zajęcia z dziećmi. Ale budowanie relacji polega bardziej na inwestowaniu dużej ilości czasu i podejmowaniu wysokiej jakości wysiłków poprzez poświęcanie dziecku pełnej uwagi tak często, jak to możliwe. Wykorzystaj więc jak najlepiej swoje możliwości, aby nawiązać z dzieckiem kontakt, niezależnie od tego, czy łowisz ryby, czy przygotowujesz obiad, czy grasz w laser tag, czy po raz dziesiąty tego dnia w tę samą planszówkę. To właśnie wtedy tak zwane „jakościowe” chwile są bardziej prawdopodobne.
Tato, zainwestuj swój czas i energię, aby być ojcem, którego potrzebują Twoje dzieci. To powołanie i przywilej taty.
Przeczytałeś? Działaj:
- Bycie wspaniałym tatą zaczyna się od bycia przy dziecku, z dzieckiem i angażowania się. Znajdź w tym tygodniu jeszcze jeden sposób na zaangażowanie się w życie swoich dzieci.
- Bądź wierny codziennym obowiązkom, które zbyt często są traktowane jako coś oczywistego: chodzenie do pracy, aby utrzymać rodzinę; przytulanie przed snem; przygotowywanie posiłków; uczestniczenie w grach i lekcjach itp.
- Postaraj się, by codzienne czynności sprawiały dzieciom więcej radości. Wycieczka do sklepu spożywczego może stać się poszukiwaniem skarbów; codzienny obowiązek, taki jak zmywanie naczyń lub nakrywanie do stołu, może być zabawniejszy, jeśli wymyślisz zabawne, głupie piosenki o tej czynności.
- Za każdym razem, gdy dziecko do Ciebie mówi, postaraj się przerwać to, co robisz, zejdź na jego poziom i naprawdę słuchaj.
- Zanim wejdziesz do domu po pracy, poświęć kilka minut na zebranie sił, uwolnienie się od stresu i dostosowanie swojego nastawienia. Bądź gotowy, aby w pełni skupić się na swoich dzieciach.
- Wyrób w sobie nawyk wysyłania dziecku krótkich, afirmujących wiadomości tekstowych o różnych porach dnia.
- Dołącz do Ojcowskiego Klubu lub stwórz go w swojej okolicy, aby spotykać się regularnie w grupie ojców, wspierać się i dzielić doświadczeniem.
Podziel się na grupie Tato.Net na Facebooku swoim doświadczeniem i przemyśleniami – kiedy znalazłeś momenty „dobrej zabawy” ze swoimi dziećmi w nieoczekiwanych miejscach?
Artykuł został przygotowany dzięki współpracy społeczności Tato.Net z National Center For Fathering w USA.