Czy powinieneś być duchowym przewodnikiem dla swojego dziecka?

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 12

Jest to jak najbardziej zrozumiałe, że ojcowie nie czują się pew­nie, jeśli chodzi o życie duchowe dzieci. Otacza nas mnóstwo osób, które wydają się dużo lepiej przygotowane do asystowania naszym dzieciom w duchowym rozwoju.

Bardzo skuteczni w pracy ze starszymi dziećmi i nastolatkami są na przykład księża i świeccy zajmujący się prowadzeniem rozmaitych wspólnot młodzieżowych. Patrzysz na swoje dzieci otaczające młodego człowieka w koszulce z napisem „Jezus to jest Gość!”. Jego palce szarpią struny gitary a po chwili rozlegają się dźwięki rockowej pieśni chwały. Wydaje się, że ma on wyjątkowy dar porozumienia z dziećmi, które są w najtrudniejszym wychowaw­czo wieku. Taki młody ksiądz czy lider wspólnoty potrafi wpleść osobę Jezusa Chrystusa w najtrudniejsze problemy, z jakimi zma­ga się współczesny nastolatek: presję rówieśniczą, uma­wianie się na randki, narkotyki, alkohol i tym podobne. Dziękujemy Bogu za tych młodych zapaleńców i za wspaniałą pracę, jaką wykonują – ale czy zwalnia nas to z naszych powinności jako ojców?

A może zrobią to nasze żony? Nie wiem, jak nam się to udało, ale wielu z nas pojęło za żony wyjątkowe, pobożne i dziel­ne niewiasty. Kiedy się je obserwuje, są niezwykłe: wydaje się, że mają jakąś wyjątkową łatwość nawiązywania bardzo osobistej, intymnej relacji z Jezusem oraz niesłychane rozeznanie w ducho­wych potrzebach dzieci. Patrzymy, jak się modlą. Kiedy wracamy z pracy, zauważamy, że ich kalendarzyk z czytaniami jest otwarty na dzisiejszej dacie, a to oznacza, że znalazły czas na przeczytanie i krótkie rozważanie Słowa Bożego. Co więcej, potrafią to wszyst­ko przekazać dzieciom. Siadają z dziećmi na kanapie i czytają im biblijne opowieści: o Mojżeszu w sitowiu, o Noem, o Józefie i jego pięknej szacie. Podsumowując: zwykle kobiety są bardziej ukierunkowane na relacje, podczas kiedy mężczyźni mocniej skupiają się na konkret­nym zadaniu do wykonania. Dlatego właśnie chrześcijańskie ko­biety łatwiej nawiązują bliską więź z Bogiem, zaś chrześcijańscy mężczyźni wypełniają po prostu swoje religijne obowiązki.

Jeśli Pan Bóg pobłogosławił nas wyjątkowymi żonami, to nie znaczy, że możemy usiąść z założonymi rękami, ciesząc się, że duchowe przewodnictwo naszej rodziny spoczywa w rękach najbardziej uduchowionej osoby. Łatwo jest poczuć się zniechęconym czy onieśmielonym, a jeszcze łatwiej jest oddelegować dbałość o du­chowy rozwój dzieci w ręce ich matek. Jednak naszym ojcowskim obowiązkiem jest podjęcie roli duchowego przywódcy swojej rodziny. Dziękuj Bogu za swoją wierną żonę i za wspaniałego księdza pracującego z młodzieżą w Twojej parafii – dzięki nim Twoja rola duchowego przewodnika rodziny będzie dużo łatwiej­sza. Jednak obecność i praca tych wspaniałych osób nie sprawia, że Twoje zadnie staje się niepotrzebne czy mniej istotne. Musisz stać się częścią tego zespołu. Bóg przygotował dla Ciebie parę na­prawdę ważnych spraw do załatwienia.

Aby poradzić sobie z duchowym wyekwipowaniem dzieci, musisz sobie odpowiedzieć na cztery podstawowe pytania:

1. Jak ważny jest dla Ciebie duchowy i religijny rozwój Two­jego dziecka?

2. Czy przewodzenie rodzinie jako duchowy przywódca jest dla Ciebie priorytetem?

3. Jakimi cechami Bóg Cię obdarzył, abyś nadawał się do peł­nienia tej roli?

4. Gdzie możesz zdobyć odpowiednią wiedzę i formację, aby dobrze wypełniać to zadanie w przyszłości?

Oczywiście, wiele rodzin zapewnia dzieciom duchowe wyposaże­nie, tyle że stoją za tym dzielne matki, obserwowane z zachwy­tem przez swoich mężów. Ale tak jak dom łączy się z Kościołem w duchowym łańcuchu, tak samo mąż musi połączyć się z żoną. Zbyt często ojciec okazuje się tym brakującym ogniwem ducho­wego łańcucha. Ojcowska odpowiedzialność w tym zakresie może nas przy­tłaczać, ale powinniśmy być pewni, że Bóg odpowiednio nas wyposażył, abyśmy byli w stanie ją udźwignąć. Musimy prze­ciwstawić się naszej pozornej nieudolności, jaką odczuwamy na myśl o duchowym prowadzeniu rodziny. Kiedy pewnego dnia staniesz przed Bogiem, możesz być pewien, że od razu zapyta Cię o Twoje dzieci.

Więcej przeczytasz w książce Kena R. Canfielda Siedem sekretów efektywnych ojców dostępnej także jako e-book oraz audiobook mp3 lub CD. 

 


fot. fairuz othman

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 12
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku