Z Ameryki do Polski i z powrotem

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 5

Czego Polska uczy o ojcostwie Amerykanów? Jak wygląda sytuacja ojców w USA? Przeczytaj wypowiedź dr. Canfielda i znajdź różnice między obrazkami.

Rozpocznijmy od badań

Wykazały one, że bardzo ważne jest, żebyśmy nie przestawali opierać się na wzorcach zachowań, zwłaszcza ojców w rodzinie. Podzielę się doniesieniami naukowymi, które podkreślają konstruktywny wpływ ojcostwa. W literaturze dotyczącej budowania więzi od momentu narodzenia do wczesnego dziecięctwa zaobserwowano, co następuje: kiedy ojcowie mają bliski kontakt ze swoimi dziećmi od samego początku, nawet samym spojrzeniem mogą pozytywnie wpływać na ich rozwój. Dowiedziono, że wzrasta wtedy aktywność prawej półkuli mózgu. Aktywność tej części mózgowia w tym wieku jest ogromnie ważna dla rozwoju dziecka. Kiedy dzieci powoli wchodzą w wiek dorosły, są wówczas gotowe stawić czoła wyzwaniom, takim jak kryzysy, dramaty czy stres, pod warunkiem, że właśnie prawa półkula czołowa mózgowia jest rozwinięta. Musimy jednak zbadać też, co dzieje się w mózgu ojca, kiedy buduje bliską więź ze swoim dzieckiem. Z pewnością jest to wzajemne uczucie, o równie pozytywnym wpływie na rozwój psychiczny. Warto uczynić wszystko, co w naszej mocy, by zachęcić ojców do większego oddziaływania na dziecko poprzez więź, już od samego narodzenia.

Porozmawiajmy o kobietach

Kolejna obserwacja dotyczy rozwoju młodych kobiet. W badaniach równolegle przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych i na Południowym Pacyfiku zbadano młode kobiety, które wchodziły w wiek dojrzewania i dorosłości. Sprawdzano odpowiedzi dziewczyn z rodzin, w których panuje ciepło i bliskość relacji z ojcem. Te kobiety, które opisywały relację ze swoim ojcem jako bliską i ciepłą, przechodziły okres menstruacji później i były mniej podatne na wczesną inicjację seksualną w stosunku do dziewcząt, które nie miały tej bliskiej relacji z ojcem. Zauważono, że zmysł węchu, który w tym wieku jest u dziewcząt mocniej rozwinięty niż u chłopców, był podrażniony, gdy obok siedział bliski i dostępny ojciec. Ten rodzaj świadomości wprowadzał pewien stan ukojenia na poziomie procesów fizjologicznych. Oznaczało to, że dziewczęta te czują się bezpiecznie, gdy w pobliżu jest ich ojciec. Wpływ nie pozostawia żadnych wątpliwości – ojcowie muszą być bliscy, serdeczni i dostępni w stosunku do swoich dzieci. Wprowadza to aurę pokoju do świata dojrzewających dzieci.

Ile nas to kosztuje?

Jakie są zasady, metody? W najbogatszej gospodarce świata zanalizowaliśmy koszty braku ojca, koszty jego nieobecności. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości – najszybszym sposobem na wprowadzenie matki z dziećmi w biedę w Ameryce jest doprowadzić ją do rozwodu. Warto zaznaczyć, jak duże są koszty ponoszone na rzecz wsparcia matek z dziećmi. Co roku pochłaniają one budżet sporego kraju, przekraczają kwotę 100 miliardów dolarów. Są to środki przeznaczane na zwalczanie konsekwencji braku ojców w rodzinie. Oczywiście, nie uwzględniono w tym kosztów psychologicznych, czyli bólu tych wszystkich dzieci, które borykają się z poważnym problemem: „Gdzie jest mój tata? Potrzebuję go”.

Proojcowska polityka na najwyższym szczeblu

W przypadku osób na najwyższych państwowych stanowiskach przykład bycia dobrym ojcem ma ogromną wartość ogólnonarodową. Były prezydent USA, Barrack Obama, jest dzieckiem, które (jak sam o sobie pisał), wychowało się w rodzinie bez ojca. Swoim nadrzędnym priorytetem ustanowił kwestię świadomego ojcostwa. Jego pragnieniem było pozostawić po sobie spuściznę, która będzie promować takie wzorce postaw. W swoim budżecie przeznaczył znaczne sumy  na promocję odpowiedzialnego ojcostwa. Zabawnym zbiegiem okoliczności telewizja, która jest w największej opozycji do prezydenta i jego polityki, wypuszcza reklamy sponsorowane przez niego, w których zachęca się do bycia odpowiedzialnym ojcem. Nadają je bezustannie, bez ponoszenia kosztów. Uważam, że to dobrze – w tej dziedzinie nie powinno być politycznej walki. Promowanie świadomego i odpowiedzialnego ojcostwa pomoże złagodzić spory polityczne i połączyć rodziny.

Zakaszmy rękawy

Ojcowie, chciejmy porozmawiać o praktyce. Miałem przyjemność rozmawiać z ministrem edukacji na temat wagi, jaką obecnie przykłada się w szkołach do edukacji rodzinnej. Nie polegajmy jednak tylko na programach rządowych. Jeżeli uda nam się zmobilizować ojców, by uczestniczyli w procesach edukacyjnych i w tworzeniu osiągnięć swoich dzieci, wówczas te dzieci będą miały największe możliwości i motywację do rozwoju. John McAdoo, amerykański naukowiec, obserwował Afroamerykanów, którzy uczęszczali do koledżów i odnieśli sukces. Według przeprowadzonej przez niego obserwacji, momentem kluczowym w wyborze ich drogi edukacyjnej była chwila, w której usłyszeli od swoich ojców, że edukacja wyższa to priorytet, który są w stanie osiągnąć. Te dzieci odniosły nieporównywalnie większy sukces na wielu płaszczyznach w stosunku do dzieci, które nie otrzymywały wsparcia i motywacji ze strony ojca.

Przykład przywódcy z Polski

Na koniec warto wspomnieć o sposobach działań, jakie możemy podjąć. Chciałbym w tym temacie przywołać słowa jednego z polskich liderów. Nie można zmierzyć stopnia, w jakim jego słowa trafiają do mojego serca. W 1000-stronicowej biografii, którą George Weigel napisał na temat Jana Pawła II, bardzo dokładnie opisany jest czas dzieciństwa przyszłego papieża. Jak wielu z nas wie, Karol Wojtyła wzrastał w domu bez matki, która umarła, gdy miał 9 lat. W bardzo młodym wieku został pozbawiony matczynego ciepła i uwagi z jej strony. Ale jego ojciec, mimo spędzania większości czasu w armii, spotykał się często ze swoim synem i wspierał go w tej stracie.

Ojciec był także jego pierwszym nauczycielem modlitwy. Kiedy ojcowie nauczają dzieci modlitwy i wskazują im moralny kierunek, prowadzą ich ku wzrostowi nawet w tak trudnych i ciężkich czasach, w jakich dorastał Jan Paweł II - w ten sposób kształtują następne pokolenie przywódców. Niektórzy z nich będą ministrami, doradcami prezydentów, liderami w biznesie i być może, kto wie, przyszłymi papieżami.

Szacunek ukształtuje polskich ojców

Chciałbym na koniec podzielić się pewną refleksją na temat tego, w jaki sposób możemy zmotywować przyszłych ojców. To naprawdę proste. Musimy uczynić to jasnym i wyrazistym, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Mężczyźni, a zwłaszcza ojcowie, zasługują na szacunek. Proszę nie zrozumieć mnie źle. Nie możemy wynosić na piedestał alkoholika, kogoś nieobecnego czy stosującego przemoc. Ale powinniśmy szanować ojcostwo. Od jego jakości zależy jakość przyszłych pokoleń.

 

Fragmenty wypowiedzi dr. Kena Canfielda - założyciela National Centre for Fathering, pedagoga i socjologa, uznanego badacza i popularyzatora zaangażowanego ojcostwa - na IV Międzynarodowym Forum Tato.Net "Ojcostwo i Kariera".

oprac. Redakcja Tato.Net

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 5
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku