To może ożywić Twoje ojcostwo

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 16

Jak ważna w byciu ojcem jest wiedza o dziecku – świadomość kim ono jest, co lubi a czego nie, kto jest jego najlepszym przyjacielem, jakie ma marzenia? Bardzo ważna, bo można być zaangażowanym ojcem a mimo to kompletnie nic nie wiedzieć o swoim dziecku. Niestety, wielu ojców nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, dopóki czegoś nie przeoczy w życiu swojej pociechy.

W szkole średniej Roberta istniała specjalna tradycja. Przed ostatnim granym w szkole meczem finałowym ojciec każdego zawodnika miał za zadanie przez mikrofon ogłosić jego imię, numer i pozycję na boisku. To była tradycja, a ci chłopcy nie mogli się tego doczekać od momentu, gdy zaczęli grać w futbol amerykański na małym szkolnym boisku. Myśleli: „Któregoś dnia mój tata pójdzie tam i powie moje imię, numer i pozycję”.

Robert nie był ani duży, ani bardzo szybki, więc był w drugim składzie, ale uwielbiał futbol i cieszył się z możliwości grania. Przed ostatnim meczem stał dumnie na boisku. Słuchał kolejnych wypowiadanych z dumą imion i z radością czekał, aż usłyszy własne. Wreszcie mikrofon trafił do rąk jego ojca. „Cóż – powiedział tata z wahaniem – mój syn to Robby Harmon a jego numer to… 22… i on gra… no cóż… Myślę, że gra… jako pomocnik?” Zaśmiał się nerwowo, a na trybunach zapadła pełna napięcia cisza. Ale na boisku numer 22 – tylny obrońca – czuł się tak, jakby ktoś właśnie wbił mu zimny nóż w brzuch. Było oczywiste, że jego ojciec nie miał pojęcia o tym, kim był, o jego marzeniach i pragnieniach, które były dla niego ważne. Od tego wydarzenia minęło jakieś czterdzieści lat, ale Robert nadal nie może opowiedzieć tej historii bez ściśniętego gardła i łzy w oku.

Jak ważne jest dla nas, aby być na bieżąco z wydarzeniami, myślami i emocjami w życiu naszych dzieci? Tego rodzaju informacje mogą wydawać się trywialne, ale możemy być pewni, że nasza świadomość ma znaczenie i wpływa na dzieci.

Ojcostwo jest edukacją na wiele sposobów. Gromadzisz wieczorem rodzinę przy stole i wszyscy dzielą się doświadczeniami lub refleksjami z tego dnia. Obserwujesz bawiące się dziecko i widzisz jego wyobraźnię i zdolności twórcze. Odwiedzasz klasę, w której się uczy, poznajesz jego nauczycielkę i codzienny harmonogram. Zabierasz dziecko na lunch i zapraszasz też jego nowego klasowego przyjaciela. A może nie widzisz swojego dziecka codziennie, a nawet co tydzień, ale zobowiązujesz się do regularnych połączeń telefonicznych, maili. Chodzi o to, abyś podejmował wysiłek, by skutecznie nadążał za ciągle zmieniającym się światem dziecka.

Świadomość, znajomość naszych dzieci przybiera dwie różne formy – ogólną i szczegółową. Dla porównania rozważmy naszą wiedzę na temat samochodów. Ogólna świadomość jest jak podstawowa mechanika samochodowa – wiedza o tym, jak silniki i podwozia pasują do siebie i działają, a także o tym, co może się wydarzyć wraz ze wzrostem przebiegu. Szczegółowa świadomość polegałaby na wiedzy o tym, że hamulce danej marki i modelu wymagają częstszej wymiany, że musisz zatrzasnąć zatrzask, aby otworzyć maskę, a w zimny dzień to auto musi rozgrzewać się co najmniej osiem minut.

Ogólna świadomość mówi nam o podstawach: potrzebach dzieci, sposobie, w jaki będą się prawdopodobnie zmieniać wraz z ich dorastaniem i dojrzewaniem oraz ich zdolnościach w poszczególnych grupach wiekowych i na danych etapach rozwoju. Wiedzieliśmy, że na przykład rozwój społeczny 9-latka obejmuje zajęcia grupowe, jego entuzjazm często wybiega przed  umiejętności i często chce być podobny do swoich rówieśników.

Tego rodzaju informacji dowiadujemy się z książek, seminariów i podstawowych tekstów psychologicznych, ale także od ludzi wokół nas, czyli od matki naszych dzieci, naszych rodziców, nauczycieli i innych ojców.

Ogólna świadomość zapewnia przegląd, czyli mapę drogową rozwoju dziecka. Ale wiedza o tym, co jest typowe dla dziecka w pewnym wieku, to jedno, a wiedza o tym, jakie jest to konkretne dziecko, to jednak inna sprawa. Musimy wziąć pod uwagę wyjątkowy i zmieniający się poziom dojrzałości, aktualny stan emocjonalny, zdolności intelektualne i indywidualne potrzeby każdego z naszych dzieci.

Carl ma dwie młode córki. Kate ma cztery lata. Od początku była bardzo otwarta i werbalna. Gdy dorastała, nauczyła się rozwiązywać problemy za pomocą swoich umiejętności werbalnych. Umiała przekonać babcię, by dała jej to, czego chciała, i mówiła tacie „białe kłamstwa”, kiedy uważała, że musi. Brenda, młodsza córka Carla, jest w bliskich relacjach tylko z kilkoma wybranymi osobami. Jest bardzo zorientowana na działanie: w wieku dwóch i pół roku może prawie wyprzedzić swoją siostrę – kiedy czegoś chce, jej naturalną skłonnością jest po prostu sięgnąć po to.

Carl ma dwie bardzo charakterystyczne córki i zdał sobie sprawę, że każdą będzie musiał traktować inaczej wraz z ich rozwojem. Obie muszą czuć się kochane i bezpieczne, ale Kate będzie nastawiona raczej na słuchanie o tym, że jest kochana, podczas gdy Brenda bardziej oczekiwać będzie przytulania. Jeśli masz siedmioletnią córkę, prawdopodobnie nie powinieneś zabierać jej na koncert orkiestry symfonicznej. A co, jeśli jest początkującą wiolonczelistką? Może po prostu być na tyle zafascynowana koncertem, że spokojnie wysiedzi podczas występu, jeśli pospacerujesz z nią przed wejściem na salę i podczas przerw. Tylko świadomy ojciec może dokonywać takich osądów. Ojciec ze szczególną świadomością jest przygotowany do podejmowania tego rodzaju codziennych decyzji i dostosowań. Zna mocne i słabe strony każdego swojego dziecka oraz to, co je motywuje, zawstydza, zachęca i rani. Nie musi zgadywać ani wyciągać niepewnych wniosków na podstawie tego, co mówi wiedza ogólna o dzieciach na danym etapie rozwojowym. Jest w stanie ocenić wszelkie porady lub doświadczenia w świetle wyjątkowych potrzeb własnego dziecka.

Nieświadomy ojciec może powiedzieć: „Z moim nastolatkiem wszystko jest napięte i nie mam pojęcia, co robić. W tym momencie jestem gotów spróbować czegokolwiek”. Strzela w ciemno, mając nadzieję, że natknie się na jakąś odpowiedź, która może poprawić sytuację choćby na krótki czas. Świadomość pozwala Ci pracować z pozycji siły, w której wiesz, co hamuje Twoje dzieci i co sprawia, że ​​każde z nich kwitnie. Dzięki tej wiedzy z miłością postępujesz zgodnie z ich potrzebami. Musisz także pamiętać o potencjalnych słabościach swoich dzieci. Jako ojciec, który ma ogólną świadomość, wiesz na przykład, że trzynastoletni chłopcy i dziewczęta doświadczają silnej presji ze strony rówieśników. Co więcej, jeśli chodzi o szczególną świadomość, wiesz, że Twój trzynastoletni syn często mówi, że „dałby wszystko”, aby mieć wymarzony rower górski, który kosztuje kilkanaście tysięcy. Mając tę ​​świadomość, możesz rozważyć rozmowę z synem o zagrożeniach związanych z materializmem lub zaproponować sponsorowanie finansowe dziecka z kraju dotkniętego ubóstwem. Szczególna świadomość Twoich dzieci pozwoli Ci zarówno przewidywać problematyczne obszary, jak i diagnozować podstawowe problemy, gdy Twoje dziecko zbłądzi. Czy Twoje dziecko ma tendencję do uzależniania się np. od gier? Może szuka ucieczki. Czy Twoja córka niebezpiecznie angażuje się w relację ze swoim chłopakiem? Istnieje spora szansa, że ​​nie odczuwa wystarczającego uczucia fizycznego i werbalnego od innego mężczyzny w swoim życiu – od Ciebie. Czy Twój syn eksperymentuje z alkoholem? Być może to pomaga mu podnieść na chwilę jego niską samoocenę.

Kiedy wiemy, kim są nasze dzieci, czego doświadczają i jak postrzegają świat, zaczynamy dostrzegać rozwiązania ich problemów, a nie tylko same problemy. Kiedy zdamy sobie sprawę – nawet w ograniczonym stopniu – że możemy być ojcami, których potrzebują nasze dzieci, wówczas stajemy wyprostowani, gotowi na zadania i wyzwania, a nasze ramiona nie są spięte od stresu, tylko rozluźnione, bo jesteśmy na swoim miejscu i pełnimy swoje zadanie: „Jestem gotowy. Jesteś dla mnie na tyle ważny, że zamierzam czytać książki o ojcostwie, spędzać z tobą czas na rozmowach, angażować się w twoje działania i współpracować z twoją matką, aby dowiedzieć się jak najwięcej o tobie”.  

Artykuł na podstawie książki Serce ojca Kena Canfielda.

Przeczytałeś? Działaj:

  1. Przyjrzyj się Twoim rozmowom z dzieckiem. Czy rzeczywiście słuchasz, co opowiada o sobie, swoich znajomych? Może te rozmowy upychasz gdzieś w międzyczasy, bez głębszego pochylenia się nad sprawami, które Ci dziecko komunikuje?
  2. Zaplanuj czas na spokojne pobycie razem i rozmowy. Świetnym narzędziem pomagającym w poznawaniu dziecka są warsztaty Wielka Przygoda.

 

 

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 16
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku