Po co dzieci popełniają błędy?

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 22

Jedną z najtrudniejszych rzeczy w ojcostwie jest akceptowanie błędów swoich dzieci. Z pewnością łatwo jest być kochającym, wspierającym i pomocnym ojcem, gdy Twoja pociecha jest bez skazy, ale większość rodziców nie może doszukać się zbyt wielu takich okresów w życiu swoich dzieci.

Spójrzmy na sprawę dziecięcych potknięć bez uprzedzeń. Nie ma zbyt wielu dzieciaków, które budzą się rano, zacierają rączki i mówią: „Co też mógłbym dziś spsocić, żeby naprawdę wkurzyć tatusia?”. Dzieci wcale nie chcą popełniać błędów ani nie sprawia im to przyjemności. Błądzenie to sposób, w jaki uczą się życia. Zazwyczaj starają się, jak tylko mogą. Problem w tym, że to „najlepiej, jak mogą”, realizują za pomocą środków, które są dla nich dostępne na danym etapie. Czasami są zmęczone, czasami rozkojarzone, czasami uparte, ale, ogólnie rzecz biorąc, naprawdę chcą jak najlepiej. Kiedy zrobią coś złego, stajemy przed wyborem: ojcowie mogą sprawić, że dzieci staną się lękliwe i kłamliwe albo – przeciwnie – będą uczyć się na błędach i poprzez nie stawać się coraz lepsze.

Dzieci, które boją się kary lub tego, że ktoś przestanie je kochać na skutek ich błędów, uczą się je ukrywać. Żyją wówczas w dwóch różnych miejscach – jednym, w którym mają miłość i wsparcie ojca, i drugim, w którym czują, że jeśli ich błędy i braki zostaną wykryte, przestaną być godne miłości. Takim dzieciom trudno jest w pełni przyjmować miłość i wsparcie rodziców, nawet gdy oni je wyrażają. Trudno jest im również wysoko zawieszać sobie poprzeczkę, bo często są przestraszone i nastawione na klęskę.

Jeśli jesteś ojcem, który chce nauczyć dzieci uczyć się na własnych błędach, i nie obawiasz się paru porażek, przemyśl poniższe wskazówki:

Zaakceptuj, że dziecko się stara

Zaakceptuj bez żadnych zastrzeżeń to, że Twoje dziecko stara się, jak może, i że będzie się szybciej uczyło na błędach, jeżeli jego otoczenie dopuści te błędy.

Spójrz na własne błędy

Zrozum, że Twoje trudności w radzeniu sobie z problemami dzieci to w rzeczywistości odbicie Twoich trudności w mierzeniu się z własnymi słabościami. Bądź tego świadomy i uporaj się najpierw z własnymi sprawami.

Wykreśl zawstydzacze

Uważaj na „zawstydzające” zdania, które tak łatwo jest kierować do dziecka – komunikaty, które mogą mu wyrządzić dużą krzywdę i sprawić, że poczuje się bezwartościowe. Oto niektóre z nich:

  • Jak mogłeś to zrobić?
  • Nie słuchasz mnie!
  • Mogłeś to zrobić lepiej!
  • Co się z tobą dzieje?

Zminimalizuj ryzyko błędów

Zapewniaj swoim dzieciom okazje do nauki, ale również staraj się zagwarantować im takie środowisko, które zminimalizuje ryzyko kłopotów. Co mam na myśli? Jeśli dzieci zbiją przy zabawie drogie, szklane ogrodzenie, które zamontowałeś wokół domu, to nie będzie ich wina a przynajmniej nie tylko ich.

Bądź przykładem

Daj dzieciom dobry przykład. Zastanów się nad tym, jak sam reagujesz na własne potknięcia: czy wycofujesz się i naginasz rzeczywistość, czy uznajesz błąd za swój i wynosisz z niego jakąś naukę. Stwórz kulturę uczenia się na błędach, które przecież wszyscy popełniamy.

 

Ty właśnie otrzymałeś swoją szansę na poprawę. Teraz daj swoim dzieciom możliwość, której potrzebują i na którą zasługują.

Artykuł powstał dzięki współpracy serwisu tato.net z portalem fathers.com National Center For Fathering w USA.

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 22
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku