Ojcowie w drodze

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 26

Gdy masz pracę, która wymaga częstych i długich wyjazdów, stajesz przed dodatkowymi wyzwaniami ojcostwa. Służbowe wyjazdy zajmują po prostu dużo czasu, którego nie możesz spędzić razem z rodziną. Być może, tak jak w moim przypadku, Twoja praca wymaga przemieszczania się z dnia na dzień do innego miasta, na drugi koniec kraju albo za granicę. Jak zatem być dobrym ojcem, kiedy jesteś w drodze? 

 

Nie powiem Ci, że masz rzucić pracę i znaleźć nową, która pozwoli być w domu częściej. Choć może przebywasz z dala od rodziny tak często, że powinieneś rozważyć taką możliwość. Możesz jednak być dobrym ojcem nawet wtedy, gdy musisz wyjeżdżać na kilka dni.  

Najważniejsza rada, jaką mogę Ci dać dotyczy tego, abyś dbał o emocjonalne konto swojego dziecka. Emocje dziecka są jak pieniądze na koncie bankowym. Jeśli angażujesz się w życie dziecka – jesteś dostępny, aby spełniać jego potrzeby i dbasz o Waszą relację – inwestujesz środki, czyli dokonujesz wpłaty na emocjonalne konto. Kiedy praca w biurze zatrzymuje Cię do późna, kiedy pracujesz nad projektem całymi nocami w domu lub kiedy musisz wyjechać, nie ma Cię przy dziecku i to jest jak dokonanie wypłaty z konta, wycofanie wkładu. Jeśli zatem wiesz, że zbliża się długi wyjazd, np. tygodniowa delegacja, zaplanuj z wyprzedzeniem wiele wpłat na emocjonalne konto swego dziecka zanim wyjedziesz, aby po Twoim powrocie stan tego konta nie był na minusie.  

Możesz dokonywać drobnych wpłat nawet podczas podróży. Możesz dzwonić do domu codziennie. Nawet jeśli dzieci nie będą rozmawiały zbyt długo, już samo brzmienie Twego głosu uspokoi je, upewni, że o nich pamiętasz, że tęsknisz a one są dla Ciebie ważne. Jeśli wyjeżdżasz na długi czas, wiedz, że dzieci docenią każdy list lub pocztówkę od Ciebie.  

Zrób wszystko co w Twojej mocy, aby wyjazdy służbowe były tak krótkie, jak tylko się da. Nawet jeśli ma to oznaczać powrót do domu po północy. Pokaż dzieciom, że nie lubisz być z dala od domu. Powiedz im, jak bardzo tęsknisz za ich przytulaniem. Powiedz, jak wspaniale jest przekroczyć próg, rzucić bagaże i krzyknąć: Tatuś jest w domu!”. 

Upewnij się, że Twoja rodzina wie, gdzie jedziesz i w jakim celu. Twoje dzieci muszą usłyszeć, że np. będziesz dostarczał warzywa do sklepu w innym mieście lub sprzedawał komputery, aby pomóc spłacić kredyt za Wasz samochód i dobrze się bawić podczas wspólnych wakacji. Pomóż im zrozumieć, jaki cel kryje się za Twoim wyjazdami.  

Zaproponuj dzieciom, by nawet w ramach zabawy śledziły Twoją podróż na mapie lub sprawdzały codzienną prognozę pogody w miejscach, gdzie przebywasz.  

Wypełnij swoje domowe obowiązki zanim wyjedziesz. Wymień uszczelkę w przeciekającym kranie, skoś trawnik, zorganizuj dzieciom transport na ich zajęcia pozalekcyjne. Lepiej mieć poczucie spełnienia obowiązków niż mieć na głowie całą listę zadań czekających na Ciebie po powrocie w domu. Również Twoja żona poczuje się bezpiecznie, wiedząc, że zadbałeś o wszystkie szczegóły.  

Kiedy już wrócisz do domu, rozmawiaj najpierw o zajęciach rodziny, a potem o swoich. Spędź czas z rodziną przy kolacji lub innym wspólnym zajęciu, co będzie okazją do nadrobienia zaległości w rozmowach o wynikach w nauce, rezultatach na zajęciach dodatkowych. Kiedy już będziesz na bieżąco z rodzinnymi sprawami, możesz podzielić się tym, co ciekawego przydarzyło się Tobie lub jakie miejsca odwiedziłeś.  

Pamiętaj, że łatwiej uporasz się z wyjazdami służbowymi, a konto emocjonalne jakie masz u swoich dzieci będzie w lepszym stanie, jeśli zadbasz o nawyk codziennej komunikacji z rodziną.  

Szerokiej drogi, Tato!

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.9- liczba głosów: 26
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku