Daj szansę sobie i swemu dziecku
Bycie dobrym ojcem to wyzwanie życia. Zadanie, przed którym mężczyzna staje najpóźniej w momencie przyjścia dziecka na świat i które towarzyszy mu w różny sposób już zawsze. Samo w sobie należy do najtrudniejszych zadań, związanych z odpowiedzialnością za przyszłość innego człowieka. Jest zarazem przywilejem i może być źródłem wielkiej satysfakcji.
Jednym z warunków skutecznego odnalezienia się w roli taty jest nawiązanie z dzieckiem więzi, co z kolei wymaga poznania go, świata jego możliwości i potrzeb. Wraz z upływem czasu relacje między bliskimi sobie ludźmi stają się częścią codziennej rutyny. Relacja ojciec-dziecko nie jest tu wyjątkiem. Patrzysz wtedy na Waszą relację przez pryzmat utartych schematów, oczekiwań wyrosłych na gruncie licznych doświadczeń. Wiesz, czego możesz spodziewać się po dziecku w danej sytuacji, i vice versa. Bardzo trudno się zaskoczyć. I nic w tym dziwnego, wszak nie można się spodziewać, by ta sama osoba w powtarzających się, podobnych do siebie sytuacjach zachowywała się inaczej. Funkcjonowanie w takich warunkach nie sprzyja refleksji i odkrywaniu tego, co nie ma okazji się ujawnić.
Możesz jednak dać sobie i swemu dziecku szansę, byście spojrzeli na siebie i Waszą relację ze świeżej perspektywy i pełniej się poznali. Znakomite warunki do tego stwarzają organizowane przez Tato.Net pod szyldem Wielkiej Przygody wspólne wyprawy taty z dzieckiem. Ja z tej okazji skorzystałem i chciałbym w zwięzłej formie podzielić się z mojego doświadczenia tym, co wydaje mi się najważniejsze.
Czas sam na sam, w zupełnie nowych okolicznościach, sprzyjających otwarciu się na siebie i wymuszających współpracę, z dala od codziennej rutyny i w wolności od absorbującego uwagę wirtualnego świata. Dodatkową wartością była możliwość wzajemnego uczenia się i umacniania w gronie mężczyzn dążących do tego samego celu – stawania się coraz lepszym tatą. Ojcostwo zawsze ma indywidualne rysy. Jego kształt jest wypadkową wielu czynników, wśród których są i takie, na które wpływu nie mamy. Bywają chociażby dzieci, które różnią się od swoich rówieśników wyjątkowo trudnymi cechami charakterologicznymi, czasem wręcz zaburzeniami w rozwoju emocjonalnym. Podczas Wielkiej Przygody miałem szansę wznieść się ponad to i dostrzec w swoim dziecku coś, czego do tej pory nie miałem okazji zauważyć.
Przestrzeń wolności i oddalenie od codziennej rutyny sprzyjały odświeżeniu relacji, wręcz nadaniu jej nowych wymiarów. Niezwykle budujące było doświadczenie wspólnego zmagania się ze swoimi słabościami, przezwyciężania ograniczeń i radzenia sobie z napięciami w relacji tata-dziecko oraz obserwacja, jak sobie z tym radzą inni ojcowie. Obserwacji tej w sposób naturalny towarzyszyły pokora i powstrzymywanie się od pochopnych ocen. Całość zwieńczyła wymiana listów pomiędzy mną i moim dzieckiem, w których wyraziliśmy nasze najgłębsze myśli i uczucia tak otwarcie, jak nigdy dotąd.
Jeśli chcesz więc spojrzeć na swoje dziecko w nowy sposób, wzmocnić więź między Wami, postaraj się o czas (np. weekend) na wyłączność dla Was dwojga, poza dobrze znanym otoczeniem. Zastąp łączność z siecią łącznością między wami. Ten czas z pewnością będzie bardzo dobrą inwestycją w relację tata-dziecko i na trwałe zapisze się pozytywnie w waszym życiu jako wspólne dziedzictwo budujących wspomnień. Możesz ten czas zorganizować samemu, możesz też skorzystać z możliwości, jakie daje Ci Tato.Net. Czy możesz sobie pozwolić na bezczynność?
Norbert – tata, uczestnik Wielkiej Przygody