Trzy lata O.K. Tato.Net w Zamościu
Trzy lata istnienia O.K. Tato.Net w Zamościu to już pewien konkretny zasób wiedzy, wymiany doświadczeń i praktyk ojcowskich. Klub staje się marką coraz bardziej rozpoznawalną w mieście czy w regionie.
Nasz O.K. rośnie też liczebnie. Ktoś przyszedł, bo od przeszło pół roku słyszał o tych spotkaniach od żony. Ktoś inny przyprowadził kolegę, który zaufał mu „w ciemno", że warto. I nie zawiódł się. Podsumował to w słowach: „Nie sądziłem, że poznam takich równych facetów".
Cel jest jeden: uszczęśliwić najbliższych swoją aktywną obecnością w rodzinie. Od początku istnienia przerobiliśmy wszystkie dostępne scenariusze. Po każdym staraliśmy się wdrażać swoje indywidualne TatoPlany. Nieraz byliśmy zdumieni, jak dużo dobrego mogą zdziałać najprostsze postanowienia, wdrażane konsekwentnie i systematycznie. „Nie wyobrażam sobie miesiąca bez spotkania w Klubie" – mówi Zbyszek, który w zimowe miesiące zawsze przywozi drewno do kominka do sali, w której się spotykamy.
Kiedy skończyły nam się cykle tematyczne, zadaliśmy sobie pytanie, czy testujemy nowe, opracowywane przez Tato.Net propozycje, czy raczej powtórzymy to, co było na początku, kiedy skład Klubu był przecież trochę inny. Wszyscy przyklasnęli propozycji powtórki. Opłaciło się. Na ostatnie tegoroczne spotkanie przyszło pięciu nowych ojców! Bo dowiedzieli się, że zaczynamy cały program od nowa.
W ojcostwie nie ma przeterminowanych tematów. Każdy brzmi zgoła inaczej, kiedy rosną dzieci, kiedy nabieramy różnych doświadczeń życiowych. Wreszcie, omawiamy niby to samo, ale w innym towarzystwie – to też potrafi rzucić na sprawę całkiem nowe światło. To jest właśnie potęga tzw. 7 sekretów. Jest za co dziękować Tato.Net. Myślę, że gdyby nie to dzieło, bylibyśmy dzisiaj sporo ubożsi.
Wesprzyj Tato.Net
Ten artykuł przeczytałeś za darmo dzięki wspaniałomyślności Darczyńców. Jeśli możesz, wesprzyj finansowo Tato.Net. Będzie to wspaniały dar, który przyniesie korzyść wielu ojcom i ich rodzinom! Pomóż Redakcji Tato.Net przygotować kolejne teksty.