Słuchanie i motywacja

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 3

Statystycznie rzecz ujmując, mocny nawyk słuchania jest ściśle powiązany z wysoką motywacją, czyli wewnętrzną gotowością do działania. Ojciec, który rozmawia z dziećmi i słucha ich, odczuwa największe zadowolenie ze swojej roli; po prostu jest szczęśliwym tatą.

Co takiego jest w aktywnym słuchaniu, że tak bardzo karmi się nim nasza ojcowska motywacja? Jednym z powodów może być doświadczenie wyjątkowej, wręcz intymnej bliskości z najbliższą nam ludzką istotą, z własnym dzieckiem. Innym powodem jest poczucie wyróżnienia, jakiego doświadczamy jako ktoś, komu okazuje się bezwarunkowe zaufanie. Jeśli nasze dzieci czują się kochane, ponieważ ich słuchamy, to z kolei my czujemy się kochani, ponieważ okazano nam zaufanie i powierzono swoje najgłębsze myśli i uczucia.

Aktywne słuchanie wzmaga naszą motywację również dlatego, że chroni przed tym irracjonalnym lękiem, jakoby nasze nastolatki chowały w sobie jakieś mroczne, złowrogie sekrety, które mogą w najmniej spodziewanym momencie wyjść na światło dzienne. Ojcowie, którzy nie słuchają swoich dzieci, mają dobry powód, aby takie lęki w sobie pielęgnować. „Dlaczego nie powiedziałaś nam o tym wcześniej, kiedy był czas, aby coś zrobić w tej sprawie?!” – pyta zdenerwowany ojciec. – Próbowałam, ale nie słuchałeś!” – płacze dziewczyna. Jak często powtarza się taka scena w rozmowach ojciec – dziecko, kiedy pojawia się niespodziewany kryzys w życiu dziecka?

Aktywne słuchanie pomaga też uwolnić się od obawy, iż musimy znać odpowiedzi na wszystkie pytania oraz rozwiązania wszelkich problemów. Ty i ja wiemy, że takich odpowiedzi nie mamy. Często czujemy się kompletnie nieprzygotowani do tak poważnego zadania, jakim jest ojcostwo. Może zabrzmi to ironicznie, ale aktywne słuchanie wyzwala też i od tego ojcowskiego stresu. W końcu wszyscy znamy powiedzenie, że nie boli nas to, o czym nie wiemy. Jeśli nie spytamy dzieci o ich kłopoty, one nie każą nam ich rozwiązywać. Jednak dzieci nie szukają u nas odpowiedzi. One po prostu chcą wyrazić siebie, pewne naszego przyjaznego ucha i bezinteresownej miłości. Takie głośne sformułowanie myśli wspomaga samodzielne znalezienie rozwiązania trapiącego problemu.

Ojcowie, którzy są nastawieni na udzielanie pouczeń, a nie na słuchanie, pozostają pod wielką presją. Znajdują się stale na celowniku konieczności wypowiadania mądrych i godnych zapamiętania myśli. Jednak nie mają nawet pewności, że są wysłuchani, ponieważ nigdy nie zadają swoim dzieciom tak prostych pytań, jak: Czy to jest dla ciebie jasne? Czy to, co mówię jest przydatne?

Tekst jest fragmentem bestsellera Kena R. Canfielda Siedem sekretów efektywnych ojców. Książka jest dostępna w TatoSklepie i ukazała się także jako e-book oraz audiobook CD i mp3 (czyta: Dariusz Kowalski).

fot. Krzysztof Słomka

Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 5.0- liczba głosów: 3
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku