Ojcowie na medal w Zamościu

Za nami pierwszy rok działalności Ojcowskiego Klubu Tato.Net w Zamościu. Był to czas niezwykle owocny, intensywny, ale i niepewny…

Jeszcze w marcu nie było wiadomo, czy uda nam się w normalnym trybie zakończyć cykl tematyczny, który postanowiliśmy sobie zrealizować do czerwca. Centrala Tato.Net zaoferowała nam narzędzie Teams, wykupione specjalnie na potrzeby wirtualnych spotkań Ojcowskich Klubów. To rozwiązanie pozwoliło nam przetrwać dziwny i niełatwy okres przymusowej izolacji i braku możliwości spotkania z tzw. realu. Nagrany podczas sesji na żywo materiał przesłaliśmy e-mailem Klubowiczom, którzy z różnych przyczyn nie mogli do nas dołączyć.

Na ostatnim spotkaniu Klubu, w trzeci czwartek czerwca, fizycznie – w stałym miejscu i o stałej porze, mieliśmy przyjemność gościć dr. Dariusza Cupiała, pomysłodawcę Inicjatywy Tato.Net. Darek rozdał tym z nas, którzy regularnie uczestniczyli w spotkaniach, pamiątkowe certyfikaty. Zatem pierwszy etap wyjątkowej ojcowskiej przygody mamy za sobą. Położyliśmy fundament, bo tego właśnie dotyczy program „Ojcowie na medal”. Odnosi się do czterech filarów – najbardziej efektywnych praktyk budowania relacji ojca z dzieckiem. Z nadzieją patrzymy w przyszłość. Współczesny świat stawia przed nami wiele różnych wyzwań, których wcześniej nie było. Jako efektywni ojcowie musimy i chcemy się z nimi zmierzyć. Materiały opracowane we współpracy z liderami Ojcowskich Klubów to kopalnia wiedzy i inspiracji dla każdego mężczyzny, który chce zainwestować swój czas w regularne, drobne zmiany, aby potem nie musieć robić w domu rewolucji. Tematów do przerobienia jest dużo…

Zanim rozpoczęliśmy działalność naszego Ojcowskiego Klubu, trzech z nas wzięło udział w stacjonarnym szkoleniu liderskim w Nasutowie. Nikt bowiem nie rodzi się liderem. Jest to umiejętność, którą nabywa się ciężką pracą, dzięki determinacji i konsekwencji. Na szkoleniu poznaliśmy wizję i strategię działania Ojcowskich Klubów. Przyjęliśmy ją za swoją. Dzięki temu Ojcowski Klub Tato.Net w Zamościu jest mocno ugruntowany i posiada odpowiednią dynamikę działania. Wiemy, że możemy liczyć na siebie nawzajem, że O.K. nie jest „teatrem jednego aktora”, ale wspólnym dobrem, za które jesteśmy odpowiedzialni. Od września 2020 r. pałeczkę liderską przejmuje Olek. Właściwe przywództwo kształtuje umiejętności, dostrzega talenty i kompetencje, rodzi kolejnych liderów. Ufamy, że nasz O.K. podąża we właściwym kierunku. Zależy nam bardzo, aby każdy z nas stał się liderem we własnej rodzinie.

Trudno oszacować, co przyniesie w naszym społeczeństwie czas powakacyjny, ale coraz bardziej jestem przekonany, że Ojcowskie Kluby mają szansę być tym miejscem, tą przestrzenią, gdzie bez względu na okoliczności znajdziemy pewną przystań, otrzymamy należyte wsparcie i, jako ojcowie, zostaniemy wyposażeni we właściwe narzędzia zarządzania w każdym kryzysie.