Wyjść z domu ojca

brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 5

Powołanie do bycia ojcem to powołanie do wspaniałej przygody - mówi o. Vasile Mihoc, prelegent V Forum Tato.Net "Miłość i odpowiedzialność".

Przygody Abrahama

Fragment dwunastego rozdziału Księgi Rodzaju mówi o Abrahamie, który akceptując Boski plan dla swego życia, został powołany do wielkiej przygody. Najpierw do bycia ojcem jednego syna, a potem do bycia ojcem całego narodu. Pan powiedział mu: „Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród” (Rdz 12,1-2). Jak widać, to Boskie wezwanie jest ściśle powiązane z obietnicą ojcostwa. Bóg obiecał Abrahamowi, że będzie nad nim czuwać i da mu pewną nagrodę. W tym czasie Abraham jeszcze nie był ojcem. Było to powodem jego wielu strapień. Wołał zatem do Pana, że nie ma jeszcze potomka (por. Rdz 15,2-3). Wtedy odzywa się głos Pana i udziela obietnicy zostania ojcem. To był początek wielkiej przygody, która stała się udziałem Abrahama.

Tak komentuje tę przygodę św. Paweł w liście do Hebrajczyków: „Dzięki wierze ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Dzięki wierze przywędrował do Ziemi Obiecanej, jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg. Dzięki wierze także i sama Sara, mimo podeszłego wieku, otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie, jak niezliczone ziarnka piasku na wybrzeżu morza” (Hbr 11,8-12). Zauważmy, jak często w tych wersach pojawia się zwrot „dzięki wierze”. Skupmy się na tym wymiarze życia, wymiarze wiary. Ten wymiar oznacza przede wszystkim posłuszeństwo wobec Boga.

Bóg wzywa ojców

Bóg jest Ojcem. Ma dla naszego życia wielki plan i wzywa nas do wzięcia udziału w tej przygodzie, tak samo jak wezwał Abrahama. Abraham zaufał Mu w pełni, pomimo że wychodząc ze swej rodzinnej ziemi, nie wiedział, dokąd Pan go prowadzi. Jeśli prześledzimy jego pielgrzymkę, zobaczymy, że wyruszył na północ, potem udał się na zachód do ziemi Haran (dzisiejsza Turcja), następnie szedł na południe i trafił do ziemi Kanaan, zaś stamtąd do Egiptu. Przebył tak długą drogę, choć nie wiedział dokąd idzie. Podobnie dzieje się z nami, kiedy wchodzimy w obietnicę małżeństwa i ojcostwa. Otrzymujemy wtedy poniekąd ziemię obiecaną, której jeszcze nie znamy.

Kiedy młody człowiek się żeni, nie wie jeszcze, czy zostanie ojcem. Wszystko jest obietnicą, ale ciągle jeszcze nie wie, jak wielkie rzeczy czekają go w życiu. Plan dla każdego z nas jest naprawdę wspaniały. Bóg chce, żebyśmy byli ojcami naszych dzieci, ale kto wie, czy nie i ojcami całych narodów?

Niestety, żyjemy w czasach, gdzie miliony dzieci jest zabijanych w łonach swoich matek. Szacuje się, że w ciągu ostatnich dwudziestu kilku lat w Rumunii zabito ponad 20 milionów dzieci. To tyle, ile stanowiła populacja całego kraju w 1995 roku. To dzieje się każdego dnia! Ludzie rezygnują z przystąpienia do Boskiego planu na życie. Nie chcą rozpocząć przygody, do której wzywa Bóg. Świat dziś żąda pewności, człowiek chce dokładnie wiedzieć, jak będzie wyglądać jego przyszłość. Młodzi ludzie często mówią: „Nie chcę się jeszcze żenić, muszę ułożyć sobie życie, zapewnić sobie środki materialne”. Podchodzą do tego w sposób materialistyczny. Młode małżeństwa też na początku niechętnie decydują się na dzieci. Mówią: „Dopiero za jakiś czas, kiedy się ustabilizujemy, wtedy o tym pomyślimy”. Często też zdarza się, że przy pierwszym dziecku mówią: „Nam już wystarczy, nie potrzebujemy więcej dzieci”. To podejmowanie decyzji za Boga i projektowanie swojego życia sprawia, że przestaje ono być przygodą.

Zgoda na plan "B"

Ludzie chcieliby mieć wszystko zaplanowane od początku do końca. Abraham za to nie wiedział nic – jaki był tego efekt? Po kilku tysiącach lat nadal widzimy jego dzieci, jego naród. Wszystko dlatego, że zgodził się wejść w Boży plan. Musimy być świadomi, że Bóg wzywa każdego z nas do bycia Jego współpracownikiem. Nasze życie jest czymś tak wspaniałym, że nie może zostać zredukowane do wyłącznie naszej wizji. Jest czymś zbyt wielkim, by poprzestać na planowaniu jego przebiegu własnymi siłami. Mądrość życia polega na zrozumieniu i zaakceptowaniu tego, że Bóg ma plan dla naszego życia.

Biblia wciąż powtarza, że bojaźń Boża jest początkiem mądrości. Chodzi tu przede wszystkim o strach przed grzechem. Wchodząc w grzech, odrzucamy Boski projekt. Jak można łatwo zauważyć, dzisiejszy świat jest tym grzechem bardzo naznaczony. Co może być gorszego od obserwowania rodzin, które zabijają swoje dzieci? Niestety, ma to miejsce codziennie, na całym świecie. Ironią jest, że ci ludzie często mówią, że kochają swoją rodzinę. Mówią, że najmocniej na świecie kochają swoje dziecko, ale jednocześnie zabijają jego braci i siostry. Jak takie dziecko może kochać swoich rodziców, kiedy dowie się i zrozumie, że rodzice zabili jego nienarodzone rodzeństwo? Niedawno w Rumunii popularna stała się anegdota: „Dlaczego ludzie w tym regionie mają tylko jedno dziecko? Bo nie mogą mieć połowy”. Dobitnie pokazuje ona mentalność panującą w miejscach, w których aborcja stała się czymś powszednim.

Uczyć się od Najlepszego

Bycie ojcem wymaga ciągłego uczenia się od Ojca będącego w niebie. On jest stwórcą i wzorcem ojcostwa. Nie możemy być w pełni ojcami bez brania wzoru z modelu, którym jest Bóg. Musimy wziąć sobie ten wzorzec do serca i na poważnie być odpowiedzialnymi za nasze ojcostwo.

Ktoś kiedyś spytał mnie, dlaczego Jezus na prawosławnej ikonie jest taki poważny. Czy nie lepiej by było, gdyby był uśmiechnięty? Wielu ludzi myśli, że Jezus powinien być ukazywany jako radosny, akceptujący nas z naszymi grzechami. Ale On jest poważny, ponieważ widzi zagrożenia, jakie czyhają na nas na ziemi. Powinniśmy brać przykład z tej powagi, szczególnie odpowiadając na Boże wezwanie do przygody ojcostwa.

 
Forum Tato.Net to doroczny, międzynarodowy kongres ojcowski, dający uczestnikom inspirację, wiedzę i możliwość wymiany dobrych praktyk. Edycja V odbyła się w 2013 roku w Krakowie pod hasłem "Miłość i odpowiedzialność". Ze wszystkimi konferencjami tego Forum można zapoznać się tutaj 
Oceń ten artykuł:
brak ocen dla tego artykułu
średnia ocena: 4.8- liczba głosów: 5
Wesprzyj Tato.Net
Przekaż 1,5% podatku